Profil ofiary: Eric Pedroso, 29 lat; Barbara Carter, 55 lat; Jose R. Aguilar, 40; George C. Jones, 44 lata,i Dolores Perdomo, 56
Metoda zabójstwa: Strzelanie
Lokalizacja: Tampa, Floryda, USA
Status: Skazany nadożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego w dniu 15 kwietnia,2002
Gospodyni otworzyła ogień w hotelu zatłoczonym przez fanów piłki nożnej w mieście, aby zagrać w kręgle, zabijając czterech współpracowników, zanim zastrzelił piątą osobę, gdy próbował uciec.
Napastnik następnie porwał inny pojazd, nie raniąc kierowcy i przejechał krótki dystans, zanim został zatrzymany przez policję.
Siostrzenica mówi podejrzany cichy, nieśmiały, słodki człowiek
Trybuna Tampa
31 grudnia 1999 r.
TAMPA – Nely Rodriguez był zaskoczony, ale nie zaniepokojony, kiedy Silvio Izquierdo-Leyva wpadł przez frontowe drzwi 3023 Green St. i szorstko zapytał: „Gdzie są wszyscy? Gdzie oni są?
„Wyglądał, jakby był paranoikiem, trochę przestraszony” – powiedział 16-letni Rodriguez, który często odwiedza w domu przyjaciółkę, Lizę Izquierdo, również 16-letnią. Izquierdo-Leyva jest wujem Lizy, powiedział Rodriguez.
Pięciu zginęło w strzelaninie w zatłoczonym hotelu na Florydzie
Watertown Daily Times
31 grudnia 1999 r.
Nie mówiąc ani słowa, gospodyni otworzyła ogień w hotelu pełnym fanów piłki nożnej w mieście, aby zagrać w kręgle, zabijając czterech współpracowników, zanim zastrzelił piątą osobę, gdy próbował uciec, podały władze.
Trzech innych zostało rannych o godzinie 15.00. Czwartkowy szał. Jeden z nich pozostał dziś w stanie krytycznym, podczas gdy drugi był w stanie ciężkim. Trzeci został wyleczony i zwolniony w czwartek.
Mężczyzna otwiera ogień w hotelu na Florydzie; 5 zostaje zabitych
Seattle Post-wywiadowca
31 grudnia 1999 r.
Policja poinformowała, że w hotelu wypełnionym kibicami piłki nożnej pracownik zastrzelił wczoraj czterech współpracowników, a następnie zabił piątą osobę, gdy próbował uciec. Trzech innych zostało rannych.
Podejrzany, Silvio Izquierdo-Leyva, lat 36, został aresztowany i oskarżony o pięć zarzutów morderstwa pierwszego stopnia, powiedział wczoraj szef policji Bennie Holder.
Pracownik hotelu zabija 5 w szaleństwie podkuwania
Bandyta wydawał się mieć urazę, mówi policja Tampa
San Jose Mercury Aktualności
31 grudnia 1999 r.
W czwartek pracownik otworzył ogień w hotelu Tampa Bay na Florydzie, zabijając czterech współpracowników, a następnie śmiertelnie zastrzelił kierowcę, który próbował ukraść jej samochód w celu ucieczki, podała policja w Tampie. Trzy inne osoby zostały ranne.
Napastnik następnie porwał inny pojazd, nie raniąc kierowcy i przejechał krótki dystans, zanim został zatrzymany przez policję, powiedział funkcjonariusz policji Steve Cole. Podejrzany, zidentyfikowany jako Silvio Izquierdo-Leyva, 36-letni imigrant z Kuby, został aresztowany bez żadnych incydentów.
Podejrzany o morderstwo poświęcony Santerii
Serwis informacyjny Scripps Howard
31 grudnia 1999 r.
TAMPA, Floryda - Kiedy Silvio Izquierdo-Leyva wrócił z wizyty na swojej rodzinnej Kubie w zeszłym miesiącu, był zupełnie innym człowiekiem.
Zawsze ciągnęło go do Santerii, religii zakorzenionej w Afryce z bogami, duchami i ofiarami. Ale teraz Izquierdo rozpoczął roczne studia, aby zostać Santero, kapłanem wiary.
Motyw kierowania do współpracowników wciąż nieznany
31 grudnia 1999 r.
Kiedy Silvio Izquierdo-Leyva szalał w czwartek, policja twierdzi, że namierzył tych, z którymi pracował na co dzień.
Cztery z pięciu osób, które według policji Izquierdo zabił, były pracownikami hotelu Radisson Bay Harbor.
Piąta ofiara, 56-letnia Dolores Perdomo, po prostu przeszkodziła mu w ucieczce. Policja poinformowała, że Izquierdo zastrzelił ją, gdy próbował ukraść jej samochód.
W hotelu zginęli 29-letni Eric Pedroso z 3907 N Tampa St.; Barbara Carter, 55, z 8718 Fountain Avenue; Jose R. Aguilar, 40, przy 101 Newbury Avenue; i George C. Jones, 44, z 1003 E Poinsetta Ave.
Perdomo z 7803 Haversham Place zginęła w swoim samochodzie na Columbus Drive. Z akt wynika, że dwa miesiące temu otrzymała swoje pierwsze prawo jazdy na Florydzie.
Ocalałymi ofiarami są Jorge Cano, lat 40, który był w stanie krytycznym w szpitalu św. Józefa; Charlie Lee White, lat 43, który został wyleczony z powodu rany postrzałowej w nogę i zwolniony z St. Joseph's; oraz Geraldine Dobson, 53 lata, która w czwartek wieczorem przechodziła operację z powodu rany postrzałowej pośladków.
Jeden z nieżyjących robotników, Carter, pracował w hotelu przez 15 lat. Todd Hixon, przyjaciel, powiedział „Timesowi” pod koniec czwartku, że Carter siedział obok współpracownika Cesara Bustamante, gdy Izquierdo zbliżył się i strzelił z bliskiej odległości. Hixon jest współlokatorem Bustamante.
Izquierdo zwrócił się do Bustamante. Tylko dwie stopy dzieliły go od pistoletu, powiedział Hixon. Ale broń nie wystrzeliła. Izquierdo spokojnie odszedł.
„Nie było ostrzeżenia i nie padły żadne słowa” – powiedział Hixon, który powiedział mu Bustamante. — Nie było żadnego powodu, o którym wiemy.
Bustamante wyszkolił Izquierdo kilka miesięcy temu do pracy jako gospodyni domowa. Nie wydawał się być wrogo nastawiony do żadnego z pozostałych pracowników, powiedział Hixon.
Hixon odwiedził hotel wczesnym popołudniem. Przywiózł kanapki z delikatesów Schlotzsky'ego, żeby zjeść z przyjaciółmi. Personel gospodyni był w pogodnym nastroju, ponieważ otrzymali wypłatę dzień wcześniej z powodu święta sylwestrowego. Większość właśnie skończyła swoje zmiany, kiedy zaczęła się strzelanina.
„Barbara była jak zwykle w dobrym nastroju” – powiedział Hixon.
Hixon opisał swojego przyjaciela jako zabawną kobietę, która potrafi żartować. Łatwo ją przestraszyła, więc Hixon i Bustamante często zostawiali plastikowe pająki leżące dookoła, aby zobaczyć jej reakcję.
Carter mieszkała w Tampie przez większość swojego życia i miała małą rodzinę, powiedział Hixon. Carter lubił zbierać płyty Elvisa i był frajerem dobrego westernu i modeli samochodów.
W ciągu najbliższych kilku tygodni planowała przenieść się do nowej przyczepy stacjonarnej, powiedział Hixon.
„To wciąż szokujące, że nie będzie w stanie tego zrobić” – powiedział. „Cała sprawa nie ma większego sensu”.
Gdy policja pracowała nad powiadomieniem najbliższych krewnych w czwartek wieczorem, przerażeni krewni pracowników hotelowych zaczęli szukać wszelkich informacji, jakie mogli znaleźć. Wielu przybyło do szpitala św. Józefa, gdzie zabrano większość rannych.
Darron Duval był w pracy w Bradenton, kiedy jego siostra i kuzynka gorączkowo zadzwoniła do niego w czwartek po południu, mówiąc mu, że jego matka, Geraldine Dobson, została zastrzelona.
Duval wskoczył na autostradę i pojechał do St. Joseph's – tylko po to, by dowiedzieć się, że jego matka przechodziła operację w Tampa General Hospital z powodu rany postrzałowej brzucha.
– Powiedzieli mi, że św. Józefa – powiedział Duval, pędząc do swojego samochodu przed niewłaściwym szpitalem. – Jeszcze nic nie wiem. Zobaczę, co się dzieje.
Pod koniec czwartku urzędnicy TGH powiedzieli, że Dobson jest w poważnym stanie.
Dobson od kilku lat jest gosposią w Radisson Bay Harbor i lubi tam pracować, powiedział Duval. Inni krewni, którzy przybyli do St. Joseph's powiedzieli, że Dobson był zaręczony z White – pracownikiem kuchni hotelowej, który również został zastrzelony.
Siostra Dobsona, Vera Ward z Tampy, była sfrustrowana, że władze nie znają stanu Dobsona – a nawet nie wskazują jej właściwego szpitala.
– Po prostu nie słyszeliśmy żadnych szczegółów – powiedział Ward. „Po prostu kazali mi iść do szpitala”.
W międzyczasie inni, którzy mieli krewnych pracujących w Radissonie, przybyli do St. Joseph, aby sprawdzić, czy są wśród rannych.
Jessica Aviles przybyła do szpitala z kilkoma członkami jej rodziny po tym, jak usłyszała, że jej wuj Jose Aguilar mógł zostać ranny. Aguilar pracował w hotelowej kuchni, powiedział Aviles.
– Policja i hotel nic nam nie powiedzą – powiedziała.
Policja potwierdziła później, że Aguilar był jedną z pięciu zabitych.
Podejrzany oddany Santerii
31 grudnia 1999 r.
Rodzina człowieka oskarżonego o strzelaninę twierdzi, że rozpoczął pracę, aby zostać kapłanem religii stworzonej przez niewolników.
Kiedy Silvio Izquierdo-Leyva wrócił z wizyty na rodzinnej Kubie w zeszłym miesiącu, był człowiekiem zmienionym.
Zawsze ciągnęło go do Santerii, religii zakorzenionej w Afryce z bogami, duchami i ofiarami. Ale teraz Izquierdo rozpoczął roczne studia, aby zostać Santero, kapłanem wiary.
I jako takie, dżinsy i T-shirty już się nie nadają, powiedziała jego rodzina.
„Musi ubierać się na biało”, powiedziała jego siostrzenica Liza Izquierdo, lat 16, wliczając w to nawet jego buty.
Kiedy, według policji, Izquierdo w czwartek opryskał kulami hotel Radisson Bay Harbor Hotel i ulice Tampy, był ubrany w czysty kolor, zgodnie z tradycją Santeria.
Szaleństwo wprawiło w osłupienie rodzinę Izquierdo. Nigdy nie widzieli śladów przemocy, powiedziały jego siostrzenice i siostrzeńcy.
I wydawał się stabilny.
„Musiał być szalony, ale na pewno nie wyglądał na takiego” – powiedziała kolejna siostrzenica, Sheena Vazquez, lat 14.
Nawet w domu w West Tampa, w którym Izquierdo mieszkał okresowo w ciągu ostatniego roku, członkowie rodziny powiedzieli, że nic nie przeszkadza mężczyźnie, który miał ponad 6 stóp wzrostu i miał brzuch, który zdradzał jego ogromny apetyt.
„Był cichym typem”, powiedziała Liza Izquierdo o wujku, którego pieszczotliwie nazywali „Kaki”.
A może, powiedzieli w czwartek wieczorem, kiedy policja policzyła pięciu zabitych i trzech rannych, problemem była cisza.
– Myślę, że jest typem osoby, która wszystko trzyma – powiedziała cicho, mimo hałasu samochodów pędzących autostradą międzystanową 275, tuż za podwórkiem.
Kiedy kilka lat temu przyjechał do USA, Izquierdo zostawił na Kubie siostry, braci i młodą córkę. Według urzędników mieszkał przez jakiś czas w Alabamie iw Mississippi z kobietą, dziewczyną lub żoną, powiedziały Liza i Sheena.
Maria Col, pracownica katolickiej opieki społecznej w Mobile, powiedziała, że Izquierdo przybył do Mobile w 1995 roku z grupą kubańskich uchodźców, którzy byli przetrzymywani w amerykańskiej bazie marynarki wojennej w Guantanamo Bay na Kubie.
Odszedł kilka miesięcy temu, powiedział płk, który opisał go jako ciężko pracującego, który nie pił.
Izquierdo miał kilka wzmianek o ruchu drogowym, ale nie było kryminalnej historii w Mobile, powiedzieli urzędnicy z Mobile Police Department. Policja w Hillsborough powiedziała, że nie może również znaleźć rejestru karnego pod nazwiskiem Izquierdo.
Ojciec Lizy i Sheeny, George, który był bratem Izquierdo, zmarł wiele lat temu. Ale kiedy Izquierdo przeprowadził się do Tampy, zamieszkał z nimi, ich trojgiem rodzeństwa i 40-letnią matką Angelą Vazquez.
– Zawsze lubił moją mamę – powiedziała Liza. „Kiedy mój tata i mama spotkali się, powiedziała, że (Izquierdo) trochę się w niej podkochiwał”.
A jednak wydaje się, że Izquierdo mógł celować w rodzinę w czwartek. Liza odebrała niemal histeryczny telefon od matki w czwartek po południu, że Izquierdo próbował ją zastrzelić w hotelu Radisson, kiedy wpadła, by odebrać wypłatę.
Następnie udał się do ich domu przy 3023 Green St., szukając członków rodziny, ale nie znalazł żadnego domu.
Kiedy Angela Izquierdo poprosiła go o wyprowadzkę siedem miesięcy temu, przeprowadził się do domu w West Tampa z kobietą, z którą się spotykał. Kobieta, Adrianna, z którą w czwartek skontaktowano się telefonicznie i nie podała swojego nazwiska, powiedziała, że nie ma między nimi żadnych problemów i że nigdy nie obrażał rodziny.
Jednak sześć miesięcy temu kupił broń. Adrianna powiedziała, że nie wie, dlaczego go dostał ani jak, ani nawet jakiego rodzaju.
Kiedy Izquierdo został zakuty w kajdanki w czwartek, miał przy sobie dwie bronie palne. Jednym z nich był pistolet 9 mm, który kupił na pchlim targu Floriland Mall 2 stycznia, powiedział szef policji Bennie Holder. Drugi, rewolwer kaliber 38, został kupiony od Nationwide Sports przez nieznaną osobę.
Ale Adrianna powiedziała, że ten czwartkowy poranek był jak każdy inny. Izquierdo wyszedł do pracy o 8:30, a kiedy zadzwoniła do niego godzinę później, wszystko wydawało się normalne.
– Przygotuj ubrania, bo kiedy wracam do domu, to je pierzemy – powiedział jej.
Ale przynajmniej jeden współpracownik uważał, że Izquierdo wydawał się zakłopotany w czwartek. 35-letnia pracownica hotelu Dolly Guzman powiedziała, że odkąd Izquierdo zaczął tam pracę dwa miesiące temu, zazwyczaj był miły, choć małomówny.
„Dzisiaj wydawał się dziwny” – mówi Guzman, służąca w hotelu od 13 lat. „Rozmawiałem z nim, a on nie odpowiadał zbyt ładnie”.
Guzman powiedział również, że był znany z uprawiania czarów i raz odmówił pójścia na imprezę pracowniczą, ponieważ było to sprzeczne z jego religią.
Ale nawet rodzinie nie wyjawił wiele o swojej wierze. Santeria jest tajemniczą religią zapoczątkowaną kilka wieków temu przez mieszkańców Afryki Zachodniej zniewolonych na kolonialnej Kubie. Jego podróż na Kubę trwała 21 dni – najdłużej, na jaką zezwala wiza.
Przed wyjazdem zebrał liczne zdjęcia Angeli i jej dzieci i zabrał je ze sobą. Sheena Vazquez powiedziała, że nie jest pewna, czy były częścią ceremonii Santerii, czy tylko chciał pokazać je rodzinie.
Rodzina powiedziała, że pomimo jego niedawnej podróży i stałego zatrudnienia, pieniędzy zawsze było mało.
„Zawsze do nas dzwonił, prosząc o pieniądze”, powiedziała Liza Izquierdo.
Ale rodzina nie przejmowała się, kiedy się pojawił. W weekendy brał przynętę i sprzęt i udawał się na Courtney Campbell Parkway, aby łowić ryby. W domu oglądał hiszpańskojęzyczne opery mydlane.
Dzień przed Bożym Narodzeniem był w domu Angeli, oglądając filmy akcji i horrory z grupą, w tym Rage, Rush Hour i Carrie II co najmniej dwa razy.
Miesiąc wcześniej Izquierdo zapytał Angelę, czy mógłby się wprowadzić z powrotem.
Ona powiedziała nie. Nie chciała, żeby jej pięcioro dzieci musiało rezygnować ze swoich sypialni.
Izquierdo nie poruszył tego ponownie. I nie wyglądał na urażonego.
Ale członkowie rodziny wciąż zmagali się z tym, co mogło wywołać szaloną policję, twierdząc, że to sprawka Izquierdo.
Powiedziała Sheena Vazquez: „Musiało się wydarzyć coś, że nie lubił mojej mamy i nas”.
MOTYW POSZUKIWANY W HOTELOWYCH MORDERSTWACH
Herold z Miami
1 stycznia 2000 r.
Podczas gdy przyjaciele pocieszali rodzinę matki dwójki dzieci, która została zabita, gdy jej samochód został skradziony, krzepka gospodyni hotelowa, oskarżona o strzelaninę w hotelu Tampa i gwałtowną próbę ucieczki, stała w milczeniu w piątek przed sędzią, który przedstawił pięć zarzutów o morderstwo pierwszego stopnia.
Silvio Izquierdo-Leyva, lat 36, niedawny kubański imigrant z aspiracjami do kapłaństwa Santeria, staje w obliczu wielokrotnych zarzutów o morderstwo i trzy przypadki kradzieży samochodów – wszystko to, jak twierdzi policja, po 21 minutach chaosu w centrum Tampy.
PODEJRZEWANY FORMALNIE POSTAWIONY O PIĘĆ MORDERSTWA W TAMPIE
JEST LEGALNYM KUBAŃSKIM IMIGRANTEM Z ZGŁOSZONYM ZAINTERESOWANIEM W SANTERII.
DEMOKRATY TALLAHASSEE
1 stycznia 2000 r.
Mężczyzna oskarżony o otwarcie ognia w zatłoczonym hotelu, zabicie czterech kolegów przed zastrzeleniem kolejnej osoby podczas próby ucieczki, został formalnie oskarżony w piątek.
Silvio Izquierdo-Leyva, lat 36, został oskarżony o pięć morderstw pierwszego stopnia i trzy przypadki uprowadzenia samochodu z bronią w ręku podczas pierwszego przesłuchania przed sędzią sądu okręgowego hrabstwa Hillsborough, Cynthią Holloway.
Pracownik hotelu zostaje oskarżony o zabicie 5 osób w Tampa
New York Times
1 stycznia 2000
Gospodyni hotelu została dziś oskarżona o morderstwo pierwszego stopnia w zamordowaniu czterech współpracowników w zatłoczonym hotelu i zastrzelenie kobiety, od której próbował uciec samochodem.
Pracownik, Silvio Izquierdo-Leyva, lat 36, został również oskarżony o trzy zarzuty uzbrojenia w kradzież samochodu podczas dzisiejszej rozprawy przed sędzią Cynthią Holloway z sądu okręgowego hrabstwa Hillsborough.
Pan Izquierdo-Leyva nie rozmawiał ze śledczymi po jego aresztowaniu w czwartek, a policja nadal nie jest pewna motywu, powiedział szef policji Tampa Bennie Holder.
Dziś pojawiły się oznaki, że celem napastnika byli tylko pracownicy hotelu.
Wendy Sobaski, członkini studenckiej drużyny koszykówki kobiet w stanie Missouri, która mieszkała w hotelu, powiedziała swojemu ojcu Kenny'emu, że koleżanka z drużyny Robyn Gerber stanęła twarzą w twarz z bandytą, gdy próbowała uciec.
„Powiedział Robyn, że nie jest zainteresowany nikim innym, zespół był w porządku” – powiedział Sobaski.
Były również wskazówki od krewnych, że pan Izquierdo-Leyva poszedł za swoją szwagierką, Angelą Vazquez, która nadzoruje sprzątanie w hotelu.
Pan Izquierdo-Leyva został aresztowany niedługo po tym, jak otworzył ogień w Radisson Bay Harbor Inn i pobił siedem osób: dwie przed frontowym wejściem, dwie w holu, jedną w innym miejscu, jedną przy basenie i jedną w restauracji.
Z trzech rannych jedna pozostała w stanie krytycznym, a druga w stanie ciężkim do dziś. Trzeci został wyleczony i zwolniony w czwartek.
TEORIA POJAWIA SIĘ W ZABÓJSTWACH W HOTELACH
TAMPA TRYBUNA
2 stycznia 2000
TAMPA – Świadek uważa, że podejrzany szukał zemsty na współpracownikach, którzy skarżyli się na jego wydajność pracy.
Dwa dni po strzelaninie, w której zginęło pięciu osób, a trzech zostało rannych, świadkowie uważają, że skargi na niechlujne dostarczanie ręczników doprowadziły do ataku podejrzanego.
PODEJRZENIE RAMPAGE ARESZTOWANY W '97
TAMPA TRYBUNA
4 stycznia 2000
TAMPA - Gdy członkowie rodziny przygotowują się do pochowania ofiar czwartkowej strzelaniny, pojawia się więcej szczegółów na temat podejrzanego.
Mężczyzna oskarżony o pięć morderstw w zeszłotygodniowej strzelaninie został aresztowany w Alabamie zaledwie dwa lata temu w wyniku okrutnego zadźgania nożem znajomego, potwierdziły tamtejsze władze pod koniec poniedziałku.
PODEJRZENIE RAMPAGE WYSŁANO DO INNEGO WIĘZIENIA
TAMPA TRYBUNA
22 stycznia 2000
TAMPA – Mężczyzna oskarżony w strzelaninie 30 grudnia ma kłopoty z urzędnikami więzienia hrabstwa Hillsborough.
Silvio Izquierdo-Leyva, oskarżony o strzelaninę, w której zginęło pięć osób, a trzy inne zostały ranne, został przeniesiony do innego więzienia po rzekomym ataku na innego więźnia, poinformowali w piątek urzędnicy.
Oskarżony strzelec deklarował depresję
Herold z Miami
10 lutego 2000 r.
Pracownik hotelu oskarżony o śmiertelne zastrzelenie czterech współpracowników i innej kobiety podczas ucieczki powiedział policji, że lekarz odmówił leczenia go z powodu depresji, ponieważ nie miał wystarczająco dużo pieniędzy.
Według dokumentów policyjnych opublikowanych we wtorek, Silvio Izquierdo-Leyva powiedział detektywom wkrótce po strzelaninie 30 grudnia, że jest zmęczony, spragniony i nie spał dobrze od tygodnia.
STRZELANIE PODEJRZEWAJĄCE SIĘ WCIĄŻ Zdezorientowane
DAYTONA BEACH WIADOMOŚCI-DZIENNIK
14 lutego 2000 r.
Mężczyzna oskarżony o strzelaninę, w wyniku której zginęło pięć osób w hotelu w Tampie pod koniec ubiegłego roku, nadal nie rozumie, co się stało, powiedział jego brat.
Silvio Izquierdo-Leyva wydaje się być człowiekiem wychodzącym ze śpiączki, powiedział jego brat Pedro The Tampa Tribune w niedzielnym wydaniu.
PARA POLICYJNA, KTÓRA SPRZEDAŁA PISTOLET W HOTELU PODEJRZENIA STRZELANIA
DAYTONA BEACH WIADOMOŚCI-DZIENNIK
3 marca 2000 r.
Para, która, jak twierdzą urzędnicy, dostarczyła broń kubańskiemu imigrantowi oskarżonemu o zabicie pięciu w krwawym szale w zeszłym roku, została oskarżona o to, że nie prowadziła odpowiednich rejestrów w swoim sklepie z bronią na pchlim targu. Agenci federalni oblali akta w sklepie Big E z bronią na pchlim targu Floriland po tym, jak Silvio Izquierdo-Leyva został oskarżony o śmiertelne zastrzelenie pięciu osób w hotelu Radisson Bay Harbor i La Teresita Supermercado.
DWÓCH SPRZEDAWCÓW PALNYCH WYKWALIFIKOWANYCH W STRZELANIE W HOTELU TAMPA
DAYTONA BEACH WIADOMOŚCI-DZIENNIK
10 czerwca 2000 r.
Dwóch handlarzy bronią palną, którzy sprzedali broń rzekomo użytą podczas szału w hotelu, w którym zginęło pięć osób, zostało oczyszczonych w piątek z zarzutów złamania prawa.
Sędzia okręgowy USA Susan Bucklew powiedziała, że nie była przekonana ponad wszelką wątpliwość, że James i Sonia Simms celowo naruszyli federalne przepisy dotyczące prowadzenia rejestrów broni palnej.
Podejrzany
Na jego podwórku starannie zbudowana szopa Silvio Izquierdo-Leyvy chroni przedmioty, które mają go zaprowadzić do starożytnej religii.
Jest trzcina cukrowa, zdjęcie białobrodego afrykańskiego przewodnika spirytusowego, białe kwiaty w wazonie i miska z monetami.
Plastikowa figurka dziecka siedzącego na czymś, co może być ołtarzem, zajmuje pozornie honorowe miejsce. Na ramieniu dziecka spoczywa krzywy patyk.
Mała butelka zawierająca, jak mówią przyjaciele, likier, ofiarę dla świętego, spoczywa na boku. Tuż za małą szopką, mającą mniej niż 5 stóp wysokości i może 4 stopy długości, drewniana miska jest odwrócona do góry nogami.
„Właśnie tam wkłada kawałki mięsa”, powiedział przyjaciel, wskazując na miskę i ostrzegając gościa, aby jej nie odwracał. Przyjaciel jest najstarszym bratem 33-letniej dziewczyny Izquierdo-Leyvy. W policyjnym raporcie została zidentyfikowana jako Aoriana Ordonez, chociaż przyjaciele nazywali ją „Adrianną”.
Brat mówi, że mięso to zwykłe mięso na lunch.
Powiedziała, że świątynia na małym podwórku za domem pary przy 6651 N. Church St. została zmontowana przez Izquierdo-Leyvę w ciągu jednego dnia.
To było około dwa miesiące temu i od tego czasu świątynia jest codziennie odwiedzana przez 36-letniego pracownika hotelu, który został oskarżony w piątek o pięć morderstw pierwszego stopnia i trzy przypadki napadu na samochód z bronią w ręku.
Policja twierdzi, że Izquierdo-Leyva jest bandytą, który w czwartek wpadł w szał, zabijając czterech współpracowników w hotelu Radisson Bay Harbor. Jest również oskarżony o zabicie kobiety na ulicy Tampa, gdy próbował porwać samochód, którym uciekał.
Dwóch jego krewnych było w hotelu, kiedy zaczęła się strzelanina.
Jego siostrzenica, Diana Izquierdo, powiedziała, że była w holu hotelu tuż po 15:00, ze swoją 40-letnią matką Angelą Vasquez. Vasquez, szwagierka Izquierdo-Leyvy i jej 18-letnia córka pracują jako hotel gospodynie i mieszkają na Green Street w Tampie.
„Byłam w holu i odbierałam wypłatę, kiedy usłyszałam strzały” – powiedziała Diana. „Moja matka i ja ukryliśmy się w biurze i zobaczyłem Silvio przechodzącego przez drzwi biura”.
Powiedziała, że nie wierzy, by jej wujek celował w nią lub jakichkolwiek członków rodziny.
MÓWIĄ JEGO SANKTUARIUM Santerii, liczącej 4000 lat religii, która powstała w Afryce Zachodniej, nie dostarcza żadnych wskazówek, dlaczego Kubańczyk mógł przekroczyć granicę.
„To tak naprawdę nie miało z tym nic wspólnego” – powiedziała Diana.
Izquierdo-Leyva odwiedzał sanktuarium po pracy w Radissonie, gdzie ładował prześcieradła i inne artykuły rozdawane przez pokojówki. Brat powiedział, że Izquierdo-Leyva siedział tuż przed szopą, zgarbiony na plastikowym wiaderku do góry nogami, zamyślony. Izquierdo-Leyva od miesięcy nosi codziennie biel, kolor noszony przez akolitów Santerii.
Santeria związana jest również ze składaniem ofiar ze zwierząt, a krew kóz i kur ma być częścią ceremonii. Ale 20-letnia Lena Gomez, żona najstarszego brata Ordoneza, powiedziała, że nigdy nie widziała ofiar ze zwierząt.
„Mamy tu szczenięta, które zostawiamy. Oni są bezpieczni. Tutaj są.''
Ordonez, który podobnie jak Izquierdo-Leyva mówi po hiszpańsku, a nie po angielsku, powiedział, że nazywała go „Tony” i słuchał wiele nocy, gdy opowiadał o przywiezieniu z Kuby swojego jedynego dziecka, 10-letniej córki, do Stanów Zjednoczonych.
W listopadzie Izquierdo-Leyva odbył dwutygodniową wizytę na Kubie, gdzie córka mieszka ze swoją matką chrzestną, według reportera WFLA, Channel 8.
Kiedy wrócił, powiedział Ordonez, był poważniejszy, ale rzadko mówił o Santerii. Powiedziała, że para kontynuowała swoją zwykłą rutynę, robiąc razem pranie, chodząc na filmy takie jak „Mumia” i oglądając opery mydlane w języku hiszpańskim w telewizji.
„Kupił mi zegarek na rękę na urodziny. Jest bardzo spokojny. Jest bardzo miły” – powiedział Ordonez za pośrednictwem Gomeza, który pełnił funkcję tłumacza. Ordonez i Izquierdo-Leyva mówią tylko po hiszpańsku.
PARA poznała się około rok temu przez Vasquez, szwagierkę Izquierdo-Leyvy. Ordonez pracował wtedy w Radissonie, ale zrezygnował w marcu.
Izquierdo-Leyva wystartował w Radissonie kilka tygodni po powrocie z Kuby.
Izquierdo-Leyva przybył do Tampy z Mobile w stanie Ala., gdzie wylądował po przybyciu ze stacji marynarki wojennej USA w Guantanamo Bay na Kubie, według Mobile (Ala.) Register. Został zabrany do bazy po tym, jak próbował uciec z Kuby w 1995 roku.
Przebywał w Mobile od około 1996 do 1998 roku, wymieniając trzy mieszkania. Tam miał mandat za przekroczenie prędkości, ale według gazety Alabama nie był karany.
Maria Colon, pracownica Katolickiej Opieki Społecznej Mobile, grupy, która pomogła Izquierdo-Leyvie, kiedy po raz pierwszy tam wylądował, powiedziała, że ciężko pracował i nie pił.
Usłyszała od Izquierdo-Leyvy zaledwie kilka dni temu. To była kartka świąteczna, którą wysłał na cele charytatywne z Tampy.
Szaleństwo pracowników rozlewa się z hotelu
TAMPA-Przy basenie mężczyzna leżał zastrzelony na niebieskim fotelu. Na tyłach hotelu, w pobliżu wejścia dla pracowników, leżały jeszcze dwa ciała rozciągnięte przed minivanem. W holu hotelu, w pobliżu recepcji, leżało kolejne ciało. W innym miejscu hotelu były jeszcze trzy osoby, zastrzelone, ale wciąż żywe.
Oszałamiająca scena rozegrała się w ciągu zaledwie kilku minut w czwartek po południu w hotelu Radisson Bay Harbor na Courtney Campbell Parkway.
Zmarli i ranni byli pracownikami hotelu – podobnie jak bandyta, powiedziała policja w Tampie. Zidentyfikowali go jako Silvio Izquierdo-Leyva, 36-letniego uchodźcę z Kuby, który pracował w hotelu zaledwie kilka miesięcy.
Piąta osoba umrze, zanim jeden z najtragiczniejszych dni Tampy dobiegnie końca.
Po tym, jak bandyta uciekł z hotelu skradzionym samochodem, porzucił go w pobliżu słynnej restauracji La Teresita w West Tampa. Zastrzelił i zabił kierowcę, który odmówił oddania samochodu, podała policja. Potem ukradł inny samochód – po podziękowaniu kierowcy za szybkie wysiadanie – i odjechał.
Kilka minut później, osaczony przez policję na ulicy miasta, podejrzany po cichu się poddał.
Dwóch rannych pracowników Radissona pozostało w szpitalu pod koniec czwartku, jeden w stanie krytycznym; drugi, poważny.
Izquierdo został oskarżony o pięć morderstw pierwszego stopnia.
Co spowodowało zabójstwa? Pod koniec czwartku nie było jasnej odpowiedzi na to pytanie. Szef policji w Tampie, Bennie Holder, powiedział o 23:00. konferencji prasowej, że Izquierdo odmówił rozmowy z policją i zachowywał zwyczajną postawę.
W tej chwili nie mamy motywu do strzelaniny, powiedział Holder. Najwyraźniej nie przejmuje się tym, co się stało. Śpi na górze.
Niektórzy krewni Izquierdo powiedzieli „Timesowi”, że podczas szaleństwa poszedł za swoją szwagierką, Angelą Vazquez, która nadzoruje sprzątanie w Radissonie.
Vazquez i jedna z jej córek były w holu, odbierając pensje, gdy napastnik wpadł do środka. Strzelił do nich, ale obie uciekł bez obrażeń.
Mój wujek właśnie strzelał, powiedziała później siostrzenica Izquierdo, Liza Izquierdo. Ścigał mamusię korytarzami.
Silvio Izquierdo przyjechał do Stanów Zjednoczonych z Kuby w 1995 roku i nie jest karany na Florydzie ani w Alabamie, gdzie mieszkał przed przyjazdem do Tampy. Krewni powiedzieli, że ma córkę na Kubie i odwiedził ją miesiąc temu, wracając z zamiarem zostania księdzem w religii Santeria. Okazało się, że celem napastnika byli tylko pracownicy hotelu.
Wendy Sobaski, członkini studenckiej drużyny koszykówki kobiet w stanie Missouri, która mieszkała w hotelu, powiedziała swojemu ojcu, że jedna z jej koleżanek z drużyny, Robyn Gerber, stanęła twarzą w twarz z napastnikiem, gdy próbowała uciec.
Powiedział Robyn, że nie jest zainteresowany strzelaniem do nikogo innego, zespół jest w porządku, powiedział Kenny Sobaski.
„MYŚLAŁEM, ŻE ONI GRAJĄ W GRĘ”
Czwartkowy chaos zaczął się około godziny 15.00. pośród świątecznych lampek rozsianych po całym nabrzeżu hotelu Radisson Bay Harbour. Pracownicy kręcili się po holu, przygotowując się na nocną zmianę.
Kelnerka Kathy Pruniski usłyszała dźwięki – Pop! Muzyka pop! Pop! — i założyłem, że były częścią świątecznych obchodów w hotelu.
Czy to nie zabawne, w Nowy Rok robią skok, powiedziała do niektórych gości.
Rafael Barrios, goniec hotelowy, przybył po swoją wypłatę, gdy zobaczył mężczyzn i kobiety wybiegających z holu i chowających się za samochodami.
Myślałem, że grają w jakąś grę, powiedział.
Diana Izquierdo, siostrzenica podejrzanego, miała właśnie wyjść z matką, kiedy zaczęły się strzały.
Myślałem, że to petardy. Moja mama krzyczała: „Diana, chodź! Chodź! – opowiadała, płacząc i ściskając pluszowego misia swojej córeczki.
Silvio Izquierdo zobaczył ich i zaczął strzelać, powiedziała Liza Izquierdo, która później rozmawiała z matką przez telefon. Policja zidentyfikowała broń jako półautomatyczny pistolet 9 mm i rewolwer kalibru .38. Diana Izquierdo powiedziała, że nie potrafi pojąć motywu. Mój wujek warknął, powiedziała.
Rafael Barrios, lat 20, boy hotelowy, podjechał swoją białą hondą Accord. Zobaczył mężczyzn i kobiety wybiegających z holu i chowających się za samochodami. Nagle mężczyzna spokojnie wyszedł z krzaków, stanął przed swoim samochodem i podniósł pistolet.
Wycelował we mnie prosto przez okno, powiedział Barrios.
Mężczyzna nie powiedział ani słowa, ale wyraz jego twarzy mówił wszystko.
Zło – po prostu zło na jego twarzy, powiedział Barrios.
Barrios patrzył z przerażeniem, jak mężczyzna ponownie ładuje magazynek. Moje życie było w jego rękach, powiedział Barrios. Barrios wyskoczył z samochodu i pobiegł, zanim mężczyzna zdążył przeładować.
Mężczyzna, którego Barrios rozpoznał z gospodarstwa domowego, wrócił do hotelu. Kilka sekund później Barrios usłyszał więcej strzałów.
Kiedy Barrios w końcu wszedł do hotelu, zobaczył ludzi, z którymi pracował, leżących na podłodze, zastrzelonych.
To tragiczne. Tak wiele rzeczy przychodzi mi teraz do głowy, powiedział.
Hotel był pełen fanów przygotowujących się do noworocznego turnieju Outback Bowl pomiędzy Purdue University a University of Georgia.
Carson Woods z Dayton w stanie Ohio powiedział, że wychodził z holu, aby zabrać torbę z samochodu, kiedy usłyszał strzały.
– Usłyszałem dwa trzaski i zobaczyłem ludzi wybiegających z hotelu – powiedział Woods, który miał na sobie koszulę Purdue. Wiedziałem, że muszę się stamtąd wydostać.
Członkinie kobiecej drużyny koszykówki z Truman State University w Missouri, która przybyła do miasta na mecz z Eckerd College, natknęły się na ciało, uciekając przed posiłkiem przed meczem. Żaden z zawodników nie został kontuzjowany.
Wendi Sobaski, młodszy strażnik buldogów, powiedziała ojcu, że gdy kończyli posiłek, pracownicy hotelu weszli i powiedzieli: „Wynoś się! Wynoś się!” – powiedział Kenny Sobaski, który rozmawiał z córką telefonicznie w czwartek wieczorem.
Gdy zespół posłuchał ostrzeżenia, niektórzy członkowie natknęli się na ciało i zaczęli biec, powiedział Sobaski.
„WIEDZIAŁEM, ŻE DAŁEM MU SAMOCHÓD”
Rewolwerowiec odjechał z hotelu hondą należącą do Barriosa, boya hotelowego.
W stoisku z jedzeniem na parkingu obok La Teresita właściciel restauracji Confesor Rodriguez zobaczył, co stało się później:
Napastnik, który porzucił hondę, wycelował z niklowanego pistoletu w kobietę w jej czterodrzwiowym burgundowym mercury.
Pani, daj mi samochód, powiedział jej, powiedział Rodriguez.
Kiedy kobieta nie zastosowała się, napastnik strzelił do niej przez okno po stronie kierowcy, powiedział Rodriguez.
Po tym, jak została postrzelona, wrzuciła wsteczny bieg i_zaczęła się cofać.
Rewolwerowiec przeszedł do następnego samochodu. Strzelił do jeepa jadącego na południe Lincoln Avenue. Pojazd został trafiony, ale kierowca odjechał, powiedział Rodriguez.
Zachowywał się naprawdę szalony, powiedział Rodriguez.
Następnie bandyta zwrócił się do właściciela parkingu sportowo-użytkowego. Chciał samochód, ale zanim go wziął, zapytał, czy to standardowa czy automatyczna skrzynia biegów, powiedział Rodriguez.
To był szczęśliwy dzień właściciela. Samochód miał dźwignię zmiany biegów, a bandyta nie był zainteresowany. Właśnie wtedy zobaczył białego kombi Chevroleta Celebrity jadącego w jego stronę na Lincoln Avenue. Wewnątrz Angel Marteliz wracał do domu, słuchając popołudniowego talk-show radiowego.
Rewolwerowiec zszedł z krawężnika, gdy Marteliz się zatrzymała. Wycelował w Marteliza swoją niklową lufę.
– Weź samochód – powiedziała Marteliz do mężczyzny, gdy wysiadł.
Dziękuję, odpowiedział.
Wiedziałem, że mogę dać mu samochód, powiedziała później Marteliz. Nie kłóciłem się.
Wkrótce potem — około 15:40 — Izquierdo wtargnął do domu swojej szwagierki Angeli Vazquez przy 3023 Green St. rok.
16-letnia Nely Rodriguez, długoletnia przyjaciółka rodziny Izquierdo, powiedziała, że była jedyną osobą w domu, kiedy Izquierdo wpadł przez frontowe drzwi.
Ubrany był w całości na biało, jak miał w zwyczaju, i niepokoił Rodrigueza pośpiech. Nie słyszała ani słowa o strzelaninach.
Gdzie wszyscy są? – zażądał, gdy Rodriguez siedział na kanapie, oglądając telewizję. Powiedziała, że nie wie.
Wyglądał dziwnie. Wyglądał jak paranoik, powiedziała.
Oni z tyłu? zawołał do niej, rzucając się do sypialni, w której czasami spał, teraz używanej przez córki Angeli.
Gdy nikogo nie znalazł, podszedł do zlewu kuchennego i ochlapał twarz wodą.
Wybiegł więc na zewnątrz. Kran wciąż płynął. Drzwi zostawił szeroko otwarte.
Rodriguez powiedział, że stała we framudze drzwi i patrzyła, jak Izquierdo idzie w stronę białego kombi. Wybrała numer z rodzinnego przenośnego telefonu.
Izquierdo nagle się odwrócił.
On spojrzał na mnie. Jak paranoja, powiedział Rodriguez. Może myślał, że dzwonię na policję.
Ale odwrócił się, wskoczył do samochodu i odjechał. Radiowozy zatrzymały samochód kilka przecznic dalej w pobliżu Spruce Street i N. MacDill Avenue. Blok znajduje się obok miejskiego parku MacFarlane i za rogiem od katolickiej szkoły św. Józefa.
Szef policji powiedział, że Izquiedro był spokojny natychmiast po aresztowaniu: To było tak, jakby ktoś został zatrzymany za wykroczenie drogowe.
Był to jeden z najbardziej śmiercionośnych dni w historii Tampy.
W lipcu 1983 roku Billy Ferry Jr. zbombardował sklep spożywczy Clair Mel Winn-Dixie, zabijając pięć osób i raniąc 13.
Newton Slawson zamordował rodzinę dwojga dorosłych, dwoje dzieci i nienarodzone dziecko w Tampie w 1989 roku.
Czwartkowy szał w Radissonie przywołał ostre wspomnienia z 27 stycznia 1993 roku, kiedy mężczyzna zwolniony osiem miesięcy wcześniej z biura Fireman's Fund Insurance Co. w Rocky Point wszedł do stołówki w porze lunchu i zastrzelił pięciu kierowników firmy, zabijając trzech z nich. ich.
Paul L. Calden, lat 33, uciekł i odebrał sobie życie później tego samego dnia z rewolwerem w Cliff Stephens Park w Clearwater, gdzie często grał we frisbee.
„O MÓJ BOŻE, TO PO PROSTU STRASZNE”
Wkrótce po czwartkowych strzelaninach w Radissonie pracownicy, tacy jak Dana Hagerman, zaczęli napływać do pracy. Nie miała pojęcia o strzelaninach, dopóki nie zobaczyła tłumu reporterów i ratowników.
Więc to znaczy, że George tam był? A Sam? Czy któryś z menedżerów został ranny? zapytała, wybuchając łzami. O mój Boże, to jest po prostu okropne.
Goście, wielu boso iw T-shirtach, wędrowali ze łzami w oczach i wyraźnie wstrząśnięci. Powiedziano im, że minie dwie godziny, zanim dotrą do swoich pokoi.
Pracownicy hotelu, ratownicy medyczni i goście korzystali z porad Zespołu Zarządzania Stresem Po Zdarzeniu Krytycznym, grupy wolontariuszy ratowników medycznych, policji i doradców zdrowia psychicznego. Planują spotkać się ponownie w przyszłym tygodniu po tym, jak zapadł szok czwartkowych wydarzeń.
Wielu gości przechodziło przez ciała – powiedziała Diane Fojt, dyrektor zespołu doradczego.
W czwartek wieczorem krewni i członkowie rodzin ofiar wyszli z hotelu z płaczem i przytuleni do siebie.
Jedna kobieta jęczała w kółko: Dlaczego Panie, dlaczego?
'On zabił . . . bez powodu'
Petersburg Times
18 kwietnia 2002
Były pracownik hotelu przyznaje się do pięciu morderstw w 1999 roku i zostaje skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
TAMPA – Nawet gdy w środę przyznał się do masowego morderstwa w hotelu Radisson Bay Harbor w 1999 roku, Silvio Izquierdo-Leyva nie dał dotkniętym jego rzezią jedynej rzeczy, której potrzebowali: wyjaśnienia.
Co skłoniło go do zastrzelenia czterech współpracowników i nieznajomego? Przemawiając przez swojego prawnika, Izquierdo-Leyva powiedział, że nie wie.
Ale 38-letni były pralniacz hotelowy powiedział lekarzom, że złe głosy go prześladowały i że jego współpracownicy śmiali się za jego plecami, ponieważ myśleli, że jest gejem.
Sześciu lekarzy zgodziło się, że podczas strzelaniny 30 grudnia 1999 r. cierpiał na ciężką chorobę psychiczną, a Biuro Prokuratora Stanowego Hillsborough wycofało się z apelu o karę śmierci w zamian za dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Bliscy ofiar zapełnili salę sądową, a kilku powiedziało, że nie nienawidzą Izquierdo-Leyvy i będą się za niego modlić.
Coretta Perkins, wnuczka Jerline Dobson, pracownicy hotelu, która przeżyła postrzał w wątrobę, uważała inaczej.
– Ten człowiek jest zły – powiedział Perkins. – Zabijał ludzi bez powodu. Musi umrzeć. Spontaniczne oklaski wypełniły przejścia, gdy zajęła swoje miejsce. Później ludzie dziękowali Perkinsowi za powiedzenie tego, co czuli, ale brakowało im odwagi, by powiedzieć na sali sądowej.
Kubański uchodźca, który słabo mówi po angielsku, Izquierdo-Leyva pracował w Radissonie zaledwie kilka miesięcy. Współpracownicy powiedzieli, że w większości zostawili go samego.
Ale kompleks prześladowań był już w pełni rozwinięty, powiedzieli lekarze. Powiedział lekarzom, że mężczyzna, którego zaatakował w Mobile w stanie Alabama, dotknął jego pośladków, a głosy w jego głowie powiedziały mu, że zrujnowało mu to życie. Aby stłumić swoje męki, powiedział lekarzom, zwrócił się do Santerii, religii o afrykańskich korzeniach, która obejmuje obrzędy ofiarne.
Kiedy współpracownicy uśmiechali się lub śmiali, Izquierdo-Leyva myślał, że cieszą się żartem na jego koszt. W dniu strzelaniny hotel tętnił hałasem, śmiechem i dobrym nastrojem: była dzień wypłaty, koniec roku i robotnicy wychodzili z pracy.
„Czuł się coraz gorzej, myśląc, że się z niego śmieją” – powiedziała prokurator Shirley Williams. - Powiedział, że czuł, jakby wszystko się do niego zbliżało.
Wyjął ze swojego samochodu dwa pistolety i przechadzał się po hotelowych korytarzach, wystrzeliwując zaporę kul. Ludzie biegali i nurkowali za drzwiami. Wydawało się, że jego celem są ludzie, z którymi pracował, a nie goście w hotelu na Courtney Campbell Parkway.
Zabił 29-letniego współpracownika Erica Pedroso, 55-letniego Barbarę Carter, 40-letniego Jose R. Aguilara i 44-letniego George'a C. Jonesa i zranił trzech innych. Następnie pojechał do West Tampa, gdzie zabił 56-letnią Dolores Perdomo, próbując ukraść jej samochód.
Kiedy śledczy przeszukali jego rzeczy, znaleźli artefakty Santerii oraz nazwiska dwóch współpracowników, które spisał Izquierdo-Leyva. Jednym z nich był Carter. Prokuratorzy powiedzieli, że zamierzał umieścić nazwiska w lodowatej wodzie, rytuał Santerii, aby „zamrozić” dostrzeżone złe intencje przeciwko niemu.
Jerline Dobson, lat 55, która chodzi z laską z powodu rany postrzałowej, powiedziała, że nie ma pojęcia, dlaczego ją namierzył. Powiedziała, że kiedy pracowali razem, Izquierdo-Leyva nazywał ją „Mami” i prosił o przetłumaczenie dla niego terminów na angielski.
W środę po raz pierwszy usłyszała o urojeniach prześladowania Izquierdo-Leyvy.
„To dziwny powód”, powiedział Dobson, zauważając, że współpracownicy na ogół go ignorowali. „Cieszę się, że podał powód, ale powód nie jest dla mnie satysfakcjonujący”. Mimo to, powiedziała, było to bardziej wyjaśnienie niż wcześniej.
„Za każdym razem, gdy nie mogę zawiązać buta, myślę o tym” – powiedział Dobson. „Nie mogę wejść do wanny bez pomocy”.
Poza pięcioma zarzutami morderstw pierwszego stopnia, Izquierdo-Leyva przyznał się również do wielu zarzutów usiłowania zabójstwa, napadu kwalifikowanego, kradzieży samochodu i próby kradzieży samochodu.
Sylvia Freeman, lat 30, powiedziała, że wolała egzekucję dla Izquierdo-Leyvy po tym, jak straciła w strzelaninie swojego ojca, George'a Jonesa.
– Chciałam, żeby się spalił – powiedziała. Ale minęły ponad dwa lata i była zadowolona z dożywocia wydanego przez sędziego okręgowego J. Rogersa Padgetta.
„Zabił mojego ojca, państwo go zabija, cykl po prostu trwa” – powiedział Freeman. – Zabijanie musi się skończyć. Powinien po prostu siedzieć w jednoosobowej celi i tam zostać.
Nie uważa, że Izquierdo-Leyva był szalony.
— Żeby kogoś powalić jak bydło, chcesz mi powiedzieć, że to szaleństwo? powiedział Freeman. — Nie sądzę. Wiedział, kogo chce.
31-letnia Katrease James, która straciła narzeczonego, Erica Pedroso, zgodziła się: „Nie sądzę, żeby był szalony. Szaleni ludzie nie wybierają swoich ofiar. Nie wiem, jaki był tego powód, ale chciał to zrobić.
Nikt z rodziny Izquierdo-Leyvy nie przyszedł do sądu w środę. Większość jego rodziny mieszka na Kubie.