Charakterystyka: Rmałpa? -Było to pierwsze morderstwo w Australii, które udało się rozwiązać za pomocą profilowania DNA
Liczba ofiar: 1
Data morderstwa: 1 września 1983
Data aresztowania: Październik 1997 (14 lat później)
Data urodzenia: 1943
Profil ofiary: Celia Natasza „Tasha” Douty, 40
Metoda zabójstwa: Biciena głowie kamieniem
Lokalizacja: Wyspa Brampton, Queensland, Australia
Status: Skazany na dożywocie 13 lutego 2001 r.
Morderstwo Celii Douty
Celia Natasha „Tasha” Douty (11 lutego 1943 – 1 września 1983) była brytyjską pracownicą kurortu, która została zamordowana na wyspie Brampton w stanie Queensland w Australii. Zbrodnia pozostała nierozwiązana do 2001 roku, kiedy to Wayne Butler, dyrektor finansowy branży motoryzacyjnej w Sydney, został uznany za winnego. Było to pierwsze morderstwo w Australii, które udało się rozwiązać za pomocą profilowania DNA. Prokuratura w dużej mierze opierała się na dowodach DNA i stała się studium przypadku wykorzystania tej techniki w sądzie.
Morderstwo
Tasha Douty pracowała jako kelnerka w ośrodku na Brampton Island latem 1983 roku. 31 sierpnia popłynęła promem do pobliskiego miasta Mackay na wizytę u dentysty i spędziła tam noc. Następnego dnia wróciła na wyspę. Policja rozpoczęła poszukiwania Douty, gdy 2 września nie pojawiła się w pracy.
Wiadomo, że Douty poszła prosto z promu do swojego pokoju, aby zostawić rzeczy, które kupiła, w tym prezenty na nadchodzące 18. urodziny jej młodszego syna. Zabierając nowy czerwony ręcznik, który właśnie kupiła, udała się do ustronnej zatoki Dinghy Bay.
Butler podążał za nią, ale w tym czasie ją stracił. Niestety znał jej cel podróży i poprosił członka personelu o drogę. Szacuje się, że dotarła na plażę około 10.40, ale kiedy przyleciał samolot o godzinie 11, nie było jej już na plaży. Została znaleziona w zaroślach za plażą, jej ciało było pokryte czerwonym ręcznikiem, na którym była krew i nasienie. Ubrania i rzeczy osobiste Douty'ego, w tym torebka, zaginęły i nigdy nie zostały odnalezione. Została pobita w głowę kamieniem.
Dochodzenie
Nie było świadków zbrodni i nie było przyznania się do winy. Policja przystąpiła do przesłuchania ponad 300 gości i gości na prywatnej wyspie. Rząd Queensland zaoferował nagrodę w wysokości 30 000 dolarów za informacje prowadzące do wyroku skazującego, ale nikt nie zgłosił się, by się o to ubiegać.
Świadkowie na promie powrotnym z Brampton Island w dniu 1 września donieśli, że słyszeli kłótnię między parą, w której kobieta skarżyła się, że została sama przez kilka godzin na wyspie, a mężczyzna miał powiedzieć, że nie zdawał sobie sprawy z wyspy był tak duży.
Jednak policja nie była w stanie zidentyfikować tej pary. Przełom nastąpił wtedy, gdy pewien mężczyzna powiedział policji w Queensland: „Myślę, że znam tego mężczyznę, który kłócił się z żoną na promie na Brampton Island, kiedy ta kobieta została zamordowana. To mój brat Wayne i mieszka w Sydney”.
Wayne Butler został pierwotnie aresztowany w 1988 roku za morderstwo Douty'ego, ale został zwolniony z powodu niewystarczających dowodów. Żona Butlera rozwiodła się z nim iw październiku 1997 roku udała się na posterunek policji w Sydney i powiedziała funkcjonariuszom: „Mój były mąż popełnił morderstwo. Zabił dziewczynę na plaży w Queensland. Nie mogłem nic powiedzieć, kiedy byliśmy małżeństwem. Teraz jesteśmy rozwiedzeni i chcę, żebyś poznał prawdę”. Chociaż Butler od dawna był podejrzanym, postawiono mu zarzuty dopiero wtedy, gdy techniki testowania DNA zostały wystarczająco zaawansowane, aby ustalić prawdopodobieństwo, że plama nasienia na ręczniku była jego.
Test
Przekonanie
Butler został osądzony za morderstwo w 2001 roku. Jego była żona, Vija Samite Duffey, powiedziała w sądzie, że w dniu zabójstwa Douty Butler był nieobecny przez cztery godziny. Powiedziała, że nie było to niczym niezwykłym i jego zachowanie nie zmieniło się po powrocie.
Sądowi poinformowano również, że dowody DNA potwierdziły, że plamy nasienia na czerwonym ręczniku pokrywającym ciało Douty'ego pochodziły od Butlera i że szanse na to, że inna osoba ma ten sam profil, wynoszą 1 na 23 × 1015. Dr Kary Mullis, który zdobył Nagrodę Nobla za swoją pracę nad replikacją DNA doradzał obronie przez cały proces, ale nie został wezwany do składania zeznań.
Obrona sugerowała, że dowody DNA zostały skażone w laboratorium, ale prokuratura odrzuciła zarzut po tym, jak wykazała, że nie jest to możliwe. Butler nie został wezwany do składania zeznań. Został uznany za winnego przez ławę przysięgłych po zaledwie 90 minutach dyskusji, po której sędzia Sądu Najwyższego John Helman skazał Butlera na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego, mówiąc: Za tę okrutną zbrodnię spędzisz resztę swoich dni w niewoli . Zwolnienie warunkowe zawsze będzie wykluczone.
Odwołania
W dniu 31 lipca 2001 r. Wayne Butler bezskutecznie odwołał się od wyroku skazującego. Jego apelacja była oparta na podstawach, że pierwotny werdykt był niebezpieczny i niezadowalający, a sędzia nie podtrzymał twierdzenia, że nie było sprawy do odpowiedzi.
Butler otrzymał drugą szansę na apelację w 2005 roku, składając prośbę o ułaskawienie u gubernatora Queensland Quentin Bryce. Wniosek Butlera został oparty na nowych dowodach autorstwa naukowca medycyny sądowej i specjalisty od grup krwi, profesora Barry'ego Boettchera, który powiedział: „Nie mogę powiedzieć, że Wayne Butler jest niewinny. Mogę tylko powiedzieć, że wyniki laboratoryjne są błędne.
Rozprawa w sprawie drugiej apelacji miała się odbyć na początku 2007 r. Apelacja została ostatecznie rozpatrzona przez Sąd Apelacyjny w 2009 r., została odrzucona przez sędziego Pata Keane'a, który nie uważał poglądów profesora Boettchera za mogące podważyć uczciwość lub kompetencję Pracownicy Centrum Johna Tonge: „Nigdy nie było żadnej sugestii, że nasienie znalezione na czerwonym ręczniku może być uznane za niepochodzące od zabójcy. Jestem zadowolona, że nie ma żadnych wątpliwości, że nasienie pana Butlera było na czerwonym ręczniku”
Wikipedia.org
Laboratorium zauważa, że podsycają wątpliwości co do morderstwa
Autor: Kate Kyriacou - Couriermail.com.au
23 maja 2012
JEDEN z wybitnych australijskich naukowców twierdzi, że ma dowód, że laboratoryjna nieudolność doprowadziła do skazania biznesmena z Sydney za morderstwo Celii Douty na Brampton Island w 1983 roku.
Emerytowany profesor Barry Boettcher, naukowiec biologii, którego zeznania ekspertów pomogły oczyścić Lindy Chamberlain, pomaga skazanemu mordercy Wayne Butlerowi złożyć petycję do gubernatora Queenslandu Penelope Wensley o pełne ułaskawienie.
Celia „Tasha” Douty została brutalnie pobita, jej zabójca wielokrotnie rozbijał jej o głowę kamień, po czym rzucił ciało w zarośla w pobliżu miejsca, w którym się opalał.
Pani Douty, która przeprowadziła się z Wielkiej Brytanii i była kelnerką w kurorcie na wyspie Whitsundays, została znaleziona naga i przykryta czerwonym ręcznikiem. Śledczy pobrali próbki z plam nasienia na ręczniku.
Butler, który po latach został oskarżony i skazany, został wykluczony jako podejrzany w 1988 roku, ponieważ jego grupa krwi nie zgadzała się z nasieniem znalezionym na ręczniku.
Mimo to przeprowadzone lata później testy laboratoryjne porównujące jego DNA z DNA z ręcznika okazały się zgodne.
Butler i jego żona odwiedzali Brampton Island przez cały dzień, a Butler zostawił żonę na cztery godziny, aby wybrać się na spacer, podczas gdy ona została na plaży.
Profesor Boettcher powiedział, że dokumenty uzyskane na mocy prawa do informacji w kwietniu tego roku pokazują, że testy były sfałszowane.
'Uzyskaliśmy nowe dokumenty, które jasno stwierdzają... zgodność DNA była między krwią Butlera a krwią Butlera' - powiedział.
Prof. Boettcher powiedział, że nowe dokumenty – notatki sporządzone przez personel laboratorium – mylą próbki.
Prof. Boettcher, który od 2003 roku pracuje na rzecz uwolnienia Butlera, odwiedził go w więzieniu w niedzielę, aby przedyskutować jego prośbę o ułaskawienie.
– Więzienie daje mu się we znaki – powiedział. „Uważam, że to bardzo niepokojące, że ten człowiek spędził ostatnie 11 lat w więzieniu – za morderstwo, naszą najbardziej ohydną zbrodnię – i nigdy nie powinien tam być”.
Siostra Butlera, Alison Welfare, powiedziała, że wiele wycierpiał w więzieniu. Powiedziała, że współwięzień zaatakował jej brata w 2004 roku, pozostawiając go z uszkodzeniem mózgu.
Mimo to udało mu się ukończyć za kratkami licencjat z handlu i teraz pracował nad swoimi mistrzami.
„To wszystko jest bardzo smutne – tak wiele stracił” – powiedziała.
– Jeśli popełnił morderstwo, to jest dokładnie tam, na co zasługuje. Ale jeśli nie, to jakie grzechy popełnił w przeszłości, cóż, bardzo drogo za nie zapłacił.
Pani Welfare powiedziała, że jej brat, który odwołał się od wyroku skazującego i przegrał, miał zostać zwolniony warunkowo w lutym 2014 r.
„Wayne zawsze powtarzał, że jest niewinny – nigdy nie przyznał się do zabicia tej kobiety i dlatego uważa się, że nigdy nie zadośćuczynił ani nie mógł zostać zrehabilitowany” – powiedziała.
Zabójca dziewczyny na plaży w Brampton traci atrakcyjność
Autor: Amelia Bentley - BrisbaneTimes.com.au
1 maja 2009
Apelacja mężczyzny, który 26 lat temu zamordował sunbakera w Whitsundays, została odrzucona przez Sąd Apelacyjny w Queensland.
Wayne Edward Butler został skazany na dożywocie po tym, jak został skazany za zamordowanie Celii Douty 1 września 1983 r. podczas opalania się na Brampton Island, na północny wschód od Mackay.
Jej ciało odkryto 2 września 1983 r. w zaroślach przykrytych czerwonym ręcznikiem.
Doznała rozległych obrażeń głowy spowodowanych przez narzędzie.
Podczas procesu sąd został poinformowany, że pan Butler odwiedza wyspę Brampton podczas jednodniowej wycieczki z żoną.
Zostawił żonę na około cztery godziny, mówiąc jej, że biega lub spaceruje po wyspie, a kiedy wrócił, nie okazywał żadnych oznak niepokoju, a na jego ubraniu nie było widocznych śladów ani plam krwi.
W 1988 r., kiedy był osobą zainteresowaną śmiercią pani Douty, Butler przekazał policji próbki krwi i śliny, które w 1997 r. pasowały do profilu DNA spermy znalezionego na zwłokach pani Douty.
Butler został aresztowany za morderstwo pani Douty w 1997 roku.
Podczas procesu Butler bronił się, że dowody DNA są niewiarygodne, ponieważ minęło tyle czasu i możliwe, że dowody DNA zostały skażone.
Twierdził również, że nie był obecny przy śmierci pani Douty i nigdy jej nie spotkał.
Po skazaniu za morderstwo, odwołał się od wyroku skazującego w 2001 roku, ale nie powiodło się.
Jego ostatnia apelacja została złożona w świetle dalszych dowodów DNA biegłych, ale w opublikowanym dzisiaj wyroku Sąd Apelacyjny podjął jednogłośną decyzję o odrzuceniu apelacji Butlera.
„Jestem usatysfakcjonowany ponad wszelką wątpliwość, że DNA pana Butlera znajdowało się na czerwonym ręczniku znalezionym przykrywającym ciało zmarłego, kiedy go znaleziono… dlatego wyciągam wniosek na podstawie wszystkich dowodów, że pan Butler został słusznie skazany za morderstwo nie żyje” — głosił wyrok.
18 lat później mężczyzna zostaje skazany za morderstwo Brytyjczyka w „raju”
Barbie Dutter w Sydney - Telegraph.co.uk
14 lutego 2001
MĘŻCZYZNA został wczoraj skazany na dożywocie, 18 lat po zamordowaniu Brytyjki na wyspie na australijskiej Wielkiej Rafie Koralowej.
Wayne Butler, 57-letni doradca finansowy, został po raz pierwszy aresztowany w 1988 roku za zabójstwo Natashy Douty, ale został zwolniony z powodu niewystarczających dowodów. Wczoraj ława przysięgłych uznała go za winnego za mniej niż dwie godziny.
41-letnia pani Douty pracowała jako kelnerka w kurorcie Brampton Island i spędziła poranek swojej śmierci opalając się nago na zacisznej plaży. Jej ciało znaleziono następnego dnia w zaroślach, przykryte czerwonym ręcznikiem plażowym. Została pobita w głowę kamieniem.
Trzy tygodnie przed morderstwem pani Douty z Harbury w Warwicks napisała do krewnych w Anglii, opisując wyspę jako „raj” i twierdząc, że chce tam zostać do końca życia. Butler z Sydney został po raz pierwszy aresztowany po tym, jak członkowie jego rodziny powiedzieli policji, że on i jego żona wybrali się na wycieczkę na wyspę w dniu śmierci pani Douty.
Na pewnym etapie policja zaoferowała nagrodę w wysokości 12 000 jenów za informacje prowadzące do wyroku skazującego. W 1997 roku testy DNA powiązały plamę nasienia na ręczniku pani Douty z Butlerem, ale jego zespół obronny twierdził, że procedura testowania była wadliwa. Zespół zwrócił się do amerykańskiego naukowca, który jako pierwszy opracował testy DNA, dr Kary Mullisa, laureata Nagrody Nobla, o przedstawienie dowodów w imieniu Butlera.
Napisał raport mówiący, że możliwe, że wysuszone krwinki pobrane od Butlera skaziły próbkę nasienia podczas testów laboratoryjnych. Ale Ross Martin, podsumowując sprawę oskarżenia w Sądzie Najwyższym Queensland w Brisbane, powiedział ławie przysięgłych, że istnieje jedna na 43 biliony szans, że testowane DNA pochodzi od kogoś innego niż Butler.
Była żona Butlera, Vija Samite Duffey, powiedziała w sądzie, że podczas jednodniowych wycieczek jej mąż zwykle biega i odkrywa, co pozwala jej opalać się i pływać. Powiedziała, że w dniu morderstwa pani Douty Butler wyjechał na cztery godziny. Nie było nic niezwykłego w jego zachowaniu po powrocie i para wypiła drinka przed złapaniem łodzi z powrotem na stały ląd.
R przeciwko Butler [2001] QCA 385 (14 września 2001)
Sąd Najwyższy Queensland – Sąd Apelacyjny
R w lokaj, Wayne Edward (wnoszący apelację)
Data rozprawy 31 lipca 2001 r. Dostarczono 14 września 2001 r.
Davies i Thomas JJA i Filipides J Wyrok Trybunału
[1] TRYBUNAŁ: 13 lutego br. skarżący został skazany za zamordowanie Celii Natashy Douty prawdopodobnie 1 września 1983 r. Odwołuje się od tego wyroku z dwóch powodów. Po pierwsze, werdykt był niebezpieczny i niezadowalający. Po drugie, uczony sędzia procesowy popełnił błąd, nie podtrzymując twierdzenia, że nie było sprawy do odpowiedzi.
[2] Pani Douty została zamordowana, kiedy najwyraźniej opalała się na plaży na wyspie Brampton. Jej ciało zostało znalezione w zaroślach w miejscu zwanym Dinghy Bay, nagie, ale przykryte czerwonym ręcznikiem. Doznała rozległych obrażeń głowy. Jej ubrania i rzeczy osobiste, w tym torebka, zaginęły i nigdy nie zostały odnalezione.
[3] Wnoszący odwołanie odwiedził Wyspę podczas jednodniowej wycieczki z Mackay wraz z żoną w dniu, w którym pani Douty została prawdopodobnie zamordowana. Zostawił żonę na około cztery godziny, mówiąc jej, że idzie biegać lub spacerować po plaży, wokół wyspy. Kiedy wrócił do żony, nie wykazywał żadnych oznak niepokoju i nie było na nim ani na jego ubraniu łatwo widocznych śladów ani plam krwi.
[4] Stwierdzono, że czerwony ręcznik ma zarówno plamy krwi, jak i nasienia. Plamy nasienia znajdowały się na ręczniku w sześciu różnych miejscach.
[5] Jedynym dowodem, na podstawie którego wnoszący odwołanie został skazany, poza tym, że miał możliwość zabicia zmarłego, były dowody DNA, że to jego nasienie zostało znalezione na czerwonym ręczniku. Wnoszący odwołanie nie złożył zeznań.
[6] Testy DNA, o których mówiono, że to udowodniły, zostały wykonane w lutym 1997 roku. Test DNA z próbki krwi skarżącej 6 lutego dał wynik; a test DNA na skrawku ręcznika, który został zaimpregnowany nasieniem, który został wykonany 13 lutego, dał pasujący wynik. Sprawa oskarżenia na rozprawie i sprawa wnoszącego odwołanie w apelacji zależały i zależą od wiarygodności tych testów. Pan Callaghan, w imieniu wnoszącego odwołanie, przyznał w istocie, że jeśli te dowody DNA są wiarygodne, to odwołanie musi zostać odrzucone z obu powodów.
[7] Pan Callaghan nie kwestionował, że ręcznik, z którego pobrano wycinki w celu pobrania DNA z nasienia i krwi, przypuszczalnie krwi zmarłego, był czerwonym ręcznikiem, który przykrywał ciało zmarłego. Niemniej jednak stwierdził, że istnieje realne ryzyko, że to, co miało być DNA pobrane z nasienia na ręczniku, było w rzeczywistości DNA pobrane z próbki krwi (lub ewentualnie śliny) pobranej od wnoszącego odwołanie. W konsekwencji stwierdził, że istniała rozsądna hipoteza zgodna z niewinnością wnoszącego odwołanie, a werdykt ławy przysięgłych był zatem niebezpieczny.
[8] Aby wniosek pana Callaghana został zaakceptowany, w tych okolicznościach musiały zajść dwie rzeczy. Oni są:
1. w trakcie procesów, które zakończyły się badaniami DNA w dniu 6 lutego 1997 r. próbka nasienia, z której pobrano kwestionowane DNA, musiała zostać zanieczyszczona próbką krwi (ewentualnie próbką śliny) pobraną od wnoszącego odwołanie; oraz
2. aby miało to skutek, zgodny z tym, że próbka nasienia z ręcznika nie jest DNA wnoszącego odwołanie, że jedynym DNA wykrytym w badaniu tej próbki było DNA wnoszącego odwołanie, nasienie musiało być tak zdegradowane że niemożliwe było wydobycie z niego DNA lub w tak małej ilości, w porównaniu z krwią (lub śliną) wnoszącego odwołanie, która go skaziła, że był przytłoczony ('zalany' był terminem używanym przez obrońcę, ale nie przez żadnego z nich). biegłych w procesie) przez skażoną krew (lub ślinę).
[9] Powodem, dla którego pan Callaghan przyjął, że jeśli doszło do zanieczyszczenia próbki nasienia znajdującej się na ręczniku, z którego podobno pobrano DNA, musiało to nastąpić w dniu 6 lutego lub wcześniej, jest to, że w tym dniu DNA badania zostały wykonane na próbce nasienia znajdującej się na ręczniku, na próbce krwi na ręczniku oraz na próbce krwi odwołującego się od niego, jedyne badania, które zostały wykonane po tej dacie, dotyczyły skrawków ręcznika. W konsekwencji po tej dacie nie mogło być możliwości skażenia nasienia na ręczniku krwią (lub śliną) pobraną od wnoszącego odwołanie.
[10] Powodem, dla którego przyjął, że musiało nastąpić skażenie próbki nasienia krwią wnoszącego odwołanie, a nie zamiana próbki krwi wnoszącego odwołanie na próbkę nasienia, było to, że w przypadku zamiany albo rzekomo pokazujący wynik testu DNA z krwi wnoszącego odwołanie, wykazałby inny DNA niż wnoszący odwołanie lub nie dałby żadnych wyników. W rzeczywistości badanie DNA przeprowadzone 6 lutego na próbce krwi wnoszącego odwołanie dało wynik, który uznano za DNA wnoszącego odwołanie. Z tego powodu po 6 lutego nie przeprowadzono dalszych badań na próbce krwi wnoszącego odwołanie, a tym samym nie było możliwości zanieczyszczenia innych próbek jego próbką krwi (lub próbką śliny) po tej dacie.
[11] Konieczne jest zatem zbadanie tych możliwości, aby zobaczyć, czy ich połączenie było takie, które było dość otwarte na dowody. Dwóch ekspertów przedstawiło dowody w tej kwestii, pan Freney, nadzorujący ekspert medycyny sądowej w Centrum Johna Tonge, gdzie przeprowadzono wszystkie istotne testy, oraz dr Budowle, niezależny ekspert międzynarodowy.
[12] Na wstępie warto podkreślić, że pomimo tego, że wnoszący odwołanie miał, jako swojego doradcę i potencjalnego świadka na procesie, dr Mullis, laureat nagrody Nobla, który wynalazł podstawy procesu, za pomocą którego przeprowadzana jest nowoczesna analiza DNA , to połączenie możliwości w danych okolicznościach nie zostało nigdy potwierdzone przez biegłych. Co więcej, chociaż dr Budowle przyjął tę kombinację jako hipotetyczną możliwość, odrzucił ją jako realistyczną z powodów, do których wkrótce się odniesiemy. Zupełnie inną i specyficzną teorię skażenia (że skażenie nastąpiło po 6 lutego i przed 13 lutego), najwyraźniej wywodzącą się od dr Mullisa, przedstawił dr Budowlemu obrońca i został przez niego odrzucony. Teoria ta została ostatecznie porzucona przez obronę, a dr Mullis nie przedstawił dowodów.
Zanieczyszczenie
[13] Pan Callaghan stwierdził, że fakt, że testy DNA na próbce nasienia z ręcznika nie dały wyniku w dniu 6 lutego, ale test DNA na tej próbce w dniu 13 lutego dał wynik, potwierdza tezę, że doszło do skażenia próbki. Stwierdził, że systemy, które działały w John Tonge Center, gdzie przeprowadzono te testy, nie wykluczały zanieczyszczenia jako rozsądnej możliwości.
[14] Z sześciu kawałków ręcznika, na których wykryto nasienie, tylko jeden został ostatecznie poddany testom DNA. Został podzielony na dwie części, opatrzone numerami 12150A i 12150B. 6 lutego próbka oznaczona jako 12150B została przebadana na obecność DNA, podobnie jak fragment ręcznika poplamiony krwią, prawdopodobnie zmarłego, oraz próbka krwi wnoszącego odwołanie. Tylko próbka krwi wnoszącego odwołanie dała wynik.
[15] 13 lutego próbka 12150B została ponownie poddana testom DNA, podobnie jak próbka krwi na ręczniku. Przy tej okazji dodano substancję znaną jako BSA, aby przezwyciężyć wpływ jakichkolwiek inhibitorów na proces ekstrakcji DNA. Jak wyjaśnił dr Budowle, takie inhibitory mogą występować w postaci barwników w ręczniku. Rzeczywiście, ze względu na ryzyko obecności takich inhibitorów, BSA jest obecnie częścią zestawu rutynowych testów, ale nie było go w czasie wykonywania tych testów. Przy tej okazji z każdej próbki uzyskano wynik.
[16] Trudno dostrzec, w jaki sposób różnica między wynikami z 6 lutego i 13 lutego wskazywała na uzasadnioną możliwość skażenia przed 6 lutego. Dowodem zarówno pana Freneya, jak i dr Budowla jest to, że może być wiele powodów, dla których test DNA nie przyniesie wyniku. Jednak fakt, że w pierwszej z tych dat nie można było uzyskać DNA ani z nasienia, ani z krwi na ręczniku, a w drugiej testy DNA były pozytywne w obu przypadkach, potwierdza wniosek, że była to obecność BSA na druga z tych sytuacji, która stanowiła różnicę. Był to mechanizm niezamierzonej kontroli, do którego będziemy się później odwoływać.
[17] Pan Callaghan starał się obalić ten wniosek przez fakt, że nie uzyskano żadnego wyniku z próbki 12150A oraz że, zgodnie z „przekonaniem” pana Freneya, BSA została również dodana do tej próbki w celu przeprowadzenia badań. Jednak, jak wspomniano wcześniej, przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele. Powód, dla którego nie uzyskano żadnego wyniku z tej próbki, nie został w pełni zbadany w dowodach i nie podjęto próby zweryfikowania lub zaprzeczenia „wierzeniu” pana Freneya poprzez dążenie do przetargu na odpowiednie ówczesne zapisy. Było tak bez wątpienia, ponieważ pan Freney powiedział, że ta próbka zawierała tak mało DNA, że nie warto się z tym upierać, ale gdyby tak było, mogliby równie dobrze uzyskać wynik. Po uzyskaniu wyniku z drugiej próbki powiedział, że nie warto się przy niej upierać. Tak więc nieuzyskanie wyniku z próbki 12150A było po prostu niejednoznaczne.
[18] Stwierdzono wówczas, że system działający w tym czasie dopuszczał realną możliwość zanieczyszczenia przez mieszanie próbek. Dowody na istniejący wówczas system i procedury przedstawił pan Freney. Jego zeznania w tym względzie były wsparte aktami sprawy, które szczegółowo przedstawiały, jak wyjaśnił, kroki, które zostały podjęte oraz daty ich podjęcia, prowadzące do analiz DNA z próbki krwi wnoszącego odwołanie i włączając w to analizy DNA, próbka krwi na ręczniku i próbka 12150B. Jury zostało poinstruowane przez pana Freneya, w jaki sposób należy czytać te akta.
[19] Nie ma potrzeby szczegółowego określania systemu i procedur, które obowiązywały w odpowiednim czasie, aby zapobiec błędom i zanieczyszczeniom. Zostały one obalone przez pana Freneya, aw niektórych przypadkach, np. system sprawdzania podwójnego i wysokiego tonu, pojawiają się one w samych aktach sprawy.
[20] Dr Budowle wyraził aprobatę dla tych systemów i procedur i na tej podstawie oraz na podstawie tego, że istniało oczywiste wytłumaczenie nieuzyskania wyniku badania próbek ręcznika w dniu 6 lutego, wyraził pogląd, że zanieczyszczenie nie było wiarygodnym wyjaśnieniem tego, co miało miejsce w trakcie postępowania prowadzącego do analiz DNA w dniu 6 lutego lub w trakcie postępowania prowadzącego do analiz DNA w dniu 13 lutego. Co więcej, jak wykazali eksperci, gdyby doszło do skażenia, zwykle istniałyby dowody na pojawienie się obu DNA w wyniku analizy ręcznika zaplamionego nasieniem w dniu 13 lutego, podczas gdy w tym przypadku tak nie było. Tylko wtedy, gdy poziom jeden jest tak niski, że jest niewykrywalny, by tak się nie stało. Możliwość takiego wystąpienia, nawet gdyby doszło do skażenia, omówiono w następnej części niniejszego wyroku.
[21] Należy również zauważyć, że podczas gdy analizy DNA plam nasienia na ręczniku i próbki krwi wnoszącego odwołanie przeprowadzono 6 lutego, próbki zostały pocięte i zapieczętowane wcześniej i w inne dni. W konsekwencji nie były one wystawione na działanie powietrza w tym samym czasie, co wyklucza możliwość skażenia jednego z drugim podczas tego procesu.
[22] Ława przysięgłych była uprawniona do przyjęcia zeznań pana Freneya i dr Budowla. Rzeczywiście byłoby zaskakujące, gdyby odrzucili go, biorąc pod uwagę ekspertyzę tych świadków i brak jakichkolwiek dowodów przeciwnych.
Degradacja i zalewanie
[23] Jak już wspomniano, nie było wątpliwości, że fragment ręcznika, z którego pobrano kwestionowane DNA, był fragmentem ręcznika, który częściowo zakrywał ciało zmarłego. Ale pan Callaghan stwierdził, że stan, w którym ręcznik był przechowywany między morderstwem a analizami DNA, mógł uniemożliwić ekstrakcję DNA z znajdującego się na nim nasienia.
[24] Pan Callaghan stwierdził, że w ciągu 13Ѕ lat między morderstwem a analizami DNA ręcznik znajdował się w wielu miejscach i że nie ma wystarczających dowodów na stan, w jakim przez cały czas był przechowywany. . W konsekwencji stwierdzono, że czynniki takie jak wilgoć, światło słoneczne lub ciepło mogły tak zniszczyć próbkę nasienia, z której podobno wyekstrahowano DNA, że nie można było z niej wydobyć DNA. To, jak powiedziano, wyjaśniało, że jeśli ta część ręcznika została skażona próbką krwi wnoszącego odwołanie, podczas testowania pokazano tylko DNA wnoszącego odwołanie. Wiele jednak wskazywało na to, że tak nie było.
[25] Przede wszystkim okres 13Ѕ lat nie jest, w kategoriach DNA, długim czasem. Dobre wyniki uzyskano 20 lub 30 lat po zdarzeniu, a dr Budowle podał nawet przykład DNA wyekstrahowanego z kości sprzed 60 000 lat. Jeśli substancja go zawierająca jest sucha i pozbawiona światła słonecznego, nie ulegnie degradacji przez wiele lat.
[26] Po drugie, nic nie wskazuje na to, że jakikolwiek z warunków, które mogły spowodować nawet częściową degradację, w szczególności wilgoć, ciepło lub bezpośrednie działanie promieni słonecznych, istniał w dowolnym momencie w odniesieniu do ręcznika. Był suchy, gdy pan Freney wziął go w posiadanie dwa dni po morderstwie i zawsze był suchy, w pomieszczeniu i, jak się wydaje, w plastikowej torbie, choć z innymi rzeczami.
[27] Po trzecie, jedną z zalet procesu ekstrakcji DNA, jak powiedział dr Budowle, jest to, że w przeciwieństwie do wcześniejszych procesów, takich jak proces ABO, o którym mowa później, częściowa degradacja nie uniemożliwia uzyskania dobrych wyników. Dzieje się tak dlatego, że w przeciwieństwie do innych procesów skupia się na bardzo małych fragmentach DNA, składających się co najwyżej z kilkuset liter. Mogą to być zwykłe fragmenty DNA.
[28] Po czwarte, pan Freney był w stanie zaobserwować mikroskopowo plemniki na odcinku ręcznika, z którego pobrano DNA. Powiedział, że jeśli komórki były widoczne pod mikroskopem, musiało istnieć DNA, które dałoby się wyekstrahować. Gdyby w takim przypadku doszło do zanieczyszczenia, pod warunkiem, że zanieczyszczający DNA stanowił więcej niż 10 procent wyekstrahowanego DNA, powstałby mieszany profil. Tak się nie stało. Aby zanieczyszczenie przytłoczyło DNA z nasienia do punktu, w którym nie można było odczytać tego ostatniego, to ostatnie musiałoby być tak zdegradowane lub w małej ilości, że stanowiło mniej niż 10 procent profilu DNA. Zdaniem dr Budowla była to możliwość hipotetyczna, ale nie realna w tych okolicznościach.
[29] I po piąte, w każdym razie było to, co dr Budowle określił jako niezamierzony mechanizm kontrolny, a mianowicie, że badania z 13 lutego, które ujawniły DNA z próbki nasienia, ujawniły również DNA we krwi na ręczniku, najwyraźniej krew zmarłego. ; na pewno nie wnoszącego odwołanie. Dr Budowle uważał, że w tym przypadku nie ma powodu, dla którego nasienie degraduje się szybciej niż krew, ponieważ obie istniały w tym samym środowisku.
[30] Dr Budowle nie sądził, że degradacja jest realistyczną możliwością i nie ma powodu, dla którego ława przysięgłych nie miałaby zaakceptować jego zeznań. Wnioski te, z zastrzeżeniem jednej kwestii, są wystarczające, aby odrzucić wszelkie kwestionowanie wiarygodności dowodów DNA i w konsekwencji wymagać oddalenia odwołania.
Test ABO
[31] Było to wykonanie testu znanego jako test ABO w 1983 roku i wynik tego testu, który wydawał się uniewinnić wnoszącego odwołanie. Odkąd wprowadzono testy DNA, test ten nie jest już wykonywany. Jednak fakt, który jest bezsporny, że badanie DNA daje pewniejsze wyniki, nie wystarcza do wyjaśnienia, dlaczego test ABO był błędny.
[32] Ten test miał wykazać, że nasienie na ręczniku wykazywało, że pochodziło z sekrecji grupy O. Wnoszący odwołanie był sekretarzem grupy B. Założono zatem, zanim przeprowadzono badania DNA w lutym 1997 r., że nasienie nie może być jego.
[33] Zbadano wszystkie sześć miejsc na ręczniku, w których znaleziono nasienie. Tylko jeden z nich dał wynik i to on wywołał reakcję sekrecji grupy O. Jednak reakcję sekrecyjną grupy O można uzyskać z krwi grupy A lub krwi grupy B, jeśli zostanie wystawiona na działanie wilgoci, światła ultrafioletowego lub bakterii lub jeśli z jakiegokolwiek innego powodu cukry w próbce ulegną rozpadowi. Niektóre z nich to problemy, które wpływają na testowanie DNA, ale nie w podobnym stopniu, ponieważ DNA jest ekstrahowane z komórek, podczas gdy testy ABO są wykonywane na płynach ustrojowych; a ponieważ komórki mają bardzo mocne ściany, są znacznie mniej podatne na degradację i, jak wspomniano wcześniej, DNA może być ekstrahowane nawet tam, gdzie nastąpiła degradacja.
[34] Ponadto zmarła należała do grupy krwi O i prawdopodobieństwo było takie, że, jak większość ludzi, była wydzielaczem, więc wynik testu ABO mógł ujawnić jej wydzielinę, a nie deponenta nasienia. Spośród sześciu miejsc, w których wykonano badanie, jedynym, który dał wynik, był odcinek, w którym liczba plemników była najsłabsza.
[35] Z tych powodów ława przysięgłych miała prawo odrzucić test ABO jako podważający wiarygodność testów DNA.
[36] Z tych powodów naszym zdaniem odwołanie należy oddalić.
Dinghy Bay na Brampton Island, gdzie policja znalazła ciało Taszy Douty.